Nowelizacja ustawy dot. wysokości ubezpieczeń upraw spowodowała wzrost dopłaty do polis. Doszło do tego 1 kwietnia, czyli jak twierdzą eksperci – zdecydowanie za późno.
Przymrozki wiosenne, z którymi spotykaliśmy się w tym roku, nie wpłynęły zbyt dobrze na uprawy. Wylicza się, iż spowodowane przez nie straty osiągną wartość ponad 200 mln złotych. Uszkodzenia upraw, do których doszło z innych powodów (np. przezimowania), szacuje się na ok. 217 mln złotych.
Kto znalazł się w tarapatach?
Wiceminister rolnictwa, Zbigniew Babalski podaje, że do poważnych i zauważalnych strat doszło w aż 858 gminach w całej Polsce. Choć każdy region ucierpiał w mniejszych lub większym stopniu, w najgorszej sytuacji znalazły się województwa lubelskie oraz małopolskie. W obu doszło do strat szacowanych na mniej więcej 70 mln zł.
Szklarnie i tunele foliowe w katastrofalnym stanie
Choć większość upraw, niezależnie od ich miejsca występowania, została znacząco uszkodzona, na przymrozkach najwięcej straciły gospodarstwa wyposażone w szklarnie i tunele foliowe. To w nich mroźne dni doprowadziły do strat wynoszących nieraz 70%. W Polsce takie miejsca upraw zajmują ponad 6,2 tys. ha powierzchni.
Łączna ilość gospodarstw objętych negatywnymi skutkami przezimowania wynosi natomiast ponad 18 tysięcy. Zajmują one aż 66 tys. ha powierzchni kraju.
Jak gospodarstwa mogą uchronić się przed następnym atakiem zimy? Na pewno powinny sięgnąć po ubezpieczenia upraw, które teraz korzystnie dla nich znowelizowano.
